Głowa byka

Bullhead

Rundskop (Belgia 2011)

Reżyser: Michael R. Roskam

Muzyka: Raf Keunen
Zdjęcia: Nicolas Karakatsanis
Scenariusz: Michael R. Roskam

Obsada:
Jacky Vanmarsenille- Matthias Schoenaerts
Diederik Maes- Jeroen Perceval
Lucia Schepers- Jeanne Dandoy
Eva Forrestier- Barbara Saraf
Antony De Greef- Tibo Vandenborre
Sam Raymond- Frank Lammers
Marc Decuyper- Sam Louwyck


            Limburg to prowincja w północno-wschodniej Belgii we Flandrii,granicząca z Holandią oraz miejsce gdzie Jacky Vanmarsenille wraz z rodziną- rodzicami i bratem hodują bydło.
Głównego bohatera filmu poznajemy jako milczącego,dobrze zbudowanego mężczyznę z opadającą powieką. Otoczenie stara sie mijać go z daleka,nie zaczepiać,nie przeszkadzać wręcz jakby sie go bali,ale tak naprawdę prawda jest dużo bardziej dramatyczna i bolesna.Widz jest wprowadzany w świat Jacky powoli poznaje jego współpracowników,jego codzienny rytm dnia, niepokojące dla przeciętnego zjadacza witaminy C mogą wydawać sie jedynie zastrzyki,które robi sobie co jakiś czas,ale jako że nikt nic o nich nie mówi nie wydają sie one jakoś ważne,aż do czasu...Jacky jako dorosły mężczyzna dba o interesy hodowli bydła rodziny jednak jak sie przekonujemy na samym początku filmu, dla zwierząt nie zamawia sie tylko paszy,ale również środki wspomagające wzrost masy,nielegalne oczywiście,ale jak do tej pory rodzina Vanmarsenille była dla policji nieuchwytna.Obraz stopniowo dzieli sie na wątki i tak w kolejnym poznajemy parę mechaników,którzy zarabiają na boku kradnąc i przerabiając auta, jak sie okazuje dla mafii. Gdy jednak z ostatniego wozu zostaje zastrzelony policjant sprawa nabiera tempa,samochód musi zniknąć,a dokładniej biorąc jego koła. Tu wątki zaczynają sie ze sobą powoli łączyć brat Jacky bowiem kupił auto właśnie u tych mechaników i postanawiają oni podmienić mu koła na te z miejsca zbrodni,co zreszta robią.W międzyczasie poznajemy znajomego Jacky z czasów dzieciństwa,który zostaje policyjnym informatorem... i tu wracają wspomnienia głównego bohatera o tragedii jakiej doznał w dzieciństwie. Informator ma inwigilowac rodzinę Vanmarsenille  pod kątem podawania zwierzętom nielegalnych środków,dodatkowo zostają wplątani w morderstwo policjanta.
             Nominowany w tym roku do Oskara za najlepszy film nieanglojęzyczny Bullhead podejmuje temat, którego jak do tej pory nie udawało sie zbyt często zobaczyć w filmie fabularnym,a mianowicie podawania bydłu oraz ludziom środków anabolicznych potocznie zwanych sterydami. Zresztą wątek "faszerowania" zwierząt środkami na masę jest bardzo poboczny,uwaga bowiem jest skupiona na głównym bohaterze,który w dzieciństwie uległszy poważnemu wypadkowi musi zażywać między innymi testosteron,a potrafi sięgać również po inne środki i to w ilościach wskazujących na przedawkowanie. Niestety niesamowita siła Jacky przejawiająca sie w budowie ciała nie pomaga budować ani życia towarzyskiego ani rodzinnego. Pozostaje on sam jakby na granicy społeczności w której żyje. Podejmuje oczywiście próby zbliżenia sie do płci przeciwnej,ale wychodzi mu to co najmniej nieudolnie,a poza kilkoma przyjaciółmi/współpracownikami jest traktowany jak dziwak,odmieniec. Zdarzają mu sie również akty przemocy,które wynikają raczej ze słabości charakteru,kształtowanego w samotności,na odludziu niż ze świadomej chęci czynienia krzywdy. I tutaj twórcy próbują przełamać pewne stereotypy,które urosły w społeczeństwach na przestrzeni lat na temat brania sterydów,iż nie tylko osoby chcące zwiększyć swoją masę mięśniową sięgają po środki anaboliczne,są to bowiem także leki które ratują ludziom życie i zdrowie. Film ten traktuje również o męskiej przyjaźni,która raz zdradzona nie ma szans sie odrodzić i powoduje trwałe odizolowanie sie od innych. Całość utrzymana jest w konwencji dramatu przeplatanego z wątkami kryminalnymi, znajdą sie tu więc sceny i dla tych co lubią w kinie akcję i tych którzy potrzebują refleksji.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trauma (2019) czyli o kruchości ludzkiej psychiki

W obronie syna- serial

Strangerland