Kaznodzieja z karabinem

Machine Gun Preacher (Stany Zjednoczone 2011)


Reżyser: Marc Forster

Scenariusz:  Jason Keller
Muzyka: Asche & Spencer , Thad Spencer
Zdjęcia: Roberto Schaefer- kręcono w Detroit i Melvindale (Michigan, USA) oraz w Republice Południowej Afryki

Obsada:
Sam Childers- Gerard Butler
Lynn Childers- Michelle Monaghan
Donnie- Michael Shannon
Daisy Childers-  Kathy Baker
Deng- Souleymane Sy Savane

Jak powiedział XVI-wieczny prawnik, filozof, pisarz społeczny i polityczny, historyk i dyplomata florencki - Niccolò Machiavelli: "Jedna zmiana przygotowuje drugą".

Czy dla Sama Childersa pierwszą zmianą było wyjście z więzienia...a może jednak fakt narażenia przypadkowej osoby o utratę życia? Tak naprawdę oba zdarzenia możnaby połączyć w łańcuch zmian dodając do tego jeszcze pójście do kościoła z żoną i nawrócenie sie. Ta cała lawina incydentów i zajść mniej lub bardziej przypadkowych doprowadziła głównego bohatera filmu aż do Afryki,a dokładniej do Południowego Sudanu,gdzie już jako amerykański przedsiębiorca i misjonarz postanowił walczyć przeciwko reżimowi bronią-osławionym 'Kałasznikowem' czyli karabinem AK-47 oraz kielnią i cegłą budując dom dla nieletnich sierot wojennych.
Historia oparta na życiu Sama Childersa pokazuje jak każde zdarzenie w życiu może prowadzić do następnego i następnego...Tym razem jako widzowie nie dostajemy opowieści o spełnieniu amerykanskiego snu,zaczyna sie zresztą od amerykańskiego koszmaru uzależnienia od narkotyków,więzienia,potem wyjścia i próby zaaklimatyzowania sie w starej-nowej rzeczywistości. Bohaterowi tej historii nic nie przychodzi łatwo ani samo. Podobnie zresztą jak mieszkańcom Sudanu walczącym o każdy dzień...te podobieństwa połączą ich w końcu emocjonalnie i fizycznie, w jednym miejscu. ale zanim do tego dojdzie Sam będzie musiał odkryć w sobie co tak naprawdę potrafi robić (poza ćpaniem), by zarobić na chleb i godne życie razem ze swoją rodziną,będzie musiał odnaleźć w sobie siłę by przeciwstawić sie pokusom-kolegom,narkotykom,alkoholowi. Udaje mu sie i to jest niezwykle pokrzepiające w tej opowieści,daje nadzieję takim jak on... zagubionym.
Ta historia nie ma w sobie nic z hollywoodzkiego blichtru jest prosta,czasem brudna, niesprawiedliwa, okrutna,bo taki jest świat w którym przyszło żyć jej bohaterom.Jest także prawdziwa pełna bólu, opuszczenia i samotności,chociażby gdy Sam wyjeżdża do Sudanu zostawiając rodzinę i przyjaciół oraz kościół którego jest pastorem. Pokazuje że nie można mieć wszystkiego i wszystkich zadowolić.
Według mnie to trzecia po "300" i "Prawie zemsty"rewelacyjna rola Gerarda Butlera. W tej roli mógł on wykazać sie zarówno jako aktor kina akcji,której w filmie nie brakuje jak i aktor dramatyczny (co dużo lepiej mu wyszło niż w opisanym przeze mnie "Koriolanie"). Podejrzewam,iż nie jest łatwo zagrać postać,która faktycznie żyje aczkolwiek tutaj Butler poradził sobie świetnie,gdyż odegrany przez niego Sam sprawia wrażenie autentycznego i realnego. Podobnie zresztą jak żona Lynn odegrana przez Michelle Monaghan ( Gdzie jesteś Amando,Kod nieśmiertelności).
Wiadomo oczywiście że w ciągu 2.godzin, bo tyle trwa film nie pokaże sie wszystkich aspektów czy elementów,które panu Childersowi faktycznie sie przydażyły lub które przeżył,ale 2.godziny pozwalają pokazać zarys najważniejszych wydarzeń. Trzeba przecież pamietać że podobne historie zdarzają sie codziennie i warto je opowiedzieć. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trauma (2019) czyli o kruchości ludzkiej psychiki

W obronie syna- serial

Strangerland