Z dystansu

Detachment (Stany Zjednoczone, 2011)

Reżyser: Tony Kaye
Scenariusz: Carl Lund
Muzyka: The Newton Brothers
Gatunek: Dramat

Obsada:
Henry Barthes- Adrien Brody
Dyrektor Carol Dearden- Marcia Gay Harden
Pan Charles Seaboldt- James Caan
Pani Sarah Madison- Christina Hendricks
Dr. Doris Parker- Lucy Liu
Pani Perkins- Blythe Danner
Pan Wiatt- Tim Blake Nelson
Pan Sarge Kepler- William Petersen
Pan Dearden- Bryan Cranston
Erica- Sami Gayle
Meredith- Betty Kaye
Dziadek- Louis Zorich

"And never have I felt so deeply at one
and the same time so detached from myself
and so present in the world."
- Albert Camus


Henry Barthes to nauczyciel na zastępstwo. Gdy ktoś zachoruje lub zdarzy sie wypadek to osoba,która przejmuje obowiązki na miesiąc lub dwa,a potem jest przenoszona do kolejnej placówki. Kiedy więc trafia do szkoły,gdzie uczy sie 'trudną' młodzież,z problemami natury wychowawczej,emocjonalnej oraz poznawczej jest to dla niego następne zlecenie. Tak też poznajemy głównego bohatera wychodzącego z prostego,niemal nieumeblowanego mieszkania wprost do autobusu,którym jedzie do pracy,czytając na stojąco książkę. Kolejne ujęcia pokazują klasę i uczniów znudzonych,niecierpliwych,część agresywnie nastawionych do nowego belfra. Okazuje sie jednak,że niewiele jest w stanie go zranić czy przestraszyć,przyszedł po prostu uczyć nic poza tym. Po jakimś czasie między Henrym a uczniami nawiązuje sie więź,ale to nie ona jest głównym tematem filmu...
Poznajemy bowiem historię nauczyciela na zastepstwo przekazywaną nam fragmentami, migawkami wspomnień czy tekstami wypowiadanymi wprost do kamery niczym swojego rodzaju spowiedź albo przesłuchanie. Retrospekcje przeplatają sie z bierzącymi wydarzeniami z życia Henrego, gdy spotyka i przygarnia Ericę-młodą prostytutkę czy gdy jeździ odwiedzić umierającego dziadka w szpitalu/hospicjum. Tragiczna przeszłość głównego bohatera wpłynęła na wybór profesji i sposób zachowania oraz sposób w jaki żyje tego jako widzowie możemy byc pewni. Pewności nie mamy jakie będzie zakonczenie,a niestety okazuje sie ono tragiczne.
Tony Kaye debiutował pod koniec lat 90-tych głośnym wtedy filmem "Więzień nienawiści",gdzie przedstawił problem środowisk neonazistowskich i próby odcięcia sie od faszystowskiej przeszłości. "Z dystansu" jego ostatni film pokazuje jak nierozerwalnie nasze myśli i słowa są z przeszłością powiązane. Jak można stworzyć dystans wobec siebie i świata,bazując na swoich doświadczeniach zawodowych i osobistych opartych na smutku,bo takim został przedstawiony Henry zagrany niemal perfekcyjnie przez Adriena Brody'ego odtwórcy takich ról jak: Travisa w "Eksperymencie" czy Jacka Starksa w "Obłędzie". W "Z dystansu"partnerują mu zresztą równie znakomici aktorzy jak James Caan słynny Axel Freed z "Gracza" czy Marcia Gay Harden czyli Lee Krasner z obrazu "Pollock", za tę rolę zresztą otrzymała Oskara.
"Z dystansu" to film o nauczycielach jako bohaterach z powołaniem,które gdzieś po drodze zostaje zastąpione przez pustkę i dziwactwa. Smutek Henrego można interpretować tu więc dwojako- jako następstwo jego przeszłości i jako żalu człowieka nad tymi,którzy mając niegdyś misję do wypełnienia wypalili sie zawodowo. Bazując na utworach literackich-główny bohater uczy literatury angielskiej, film daje przykłady i interpretuje je na samych wychowawcach obnażając ludzkie słabości,ich lęki,niepewność czy zwątpienie. Każdy z nauczycieli zmaga sie nie tylko z niedostosowanymi uczniami,ale i ze sobą,walcząc by nie uciec,nie zmienić pracy,by pomóc tym,których opuścili własni rodzice, pozostawiając młodych na barkach szkoły i wychowawców.
"Z dystansu" to obraz nie o miejscu,ale o ludziach,więc fakt że kręcony był w Nowym Jorku nie ma tu większego znaczenia,otoczenie pokazywane jest skąpo i niejako w kontekście tego co dzieje sie z przedstawionymi postaciami. Szpital to jeden korytarz i jeden pokój,szkoła to długie puste korytarze i jedna sala oraz boisko.Jest też ulica i mieszkanie Henrego,ale wszystko przedstawione w sposób minimalistyczny.
Muzyka-spokojna,fortepianowa zauważalna jest tylko na początku potem stapia sie niepostrzeżenie z tłem przechodząc w ciszę. Po napisach końcowych także następuje cisza... w widzu,bo trudno inaczej odebrać "Z dystansu",a na pewno z dystansu sie tego filmu nie ogląda.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trauma (2019) czyli o kruchości ludzkiej psychiki

W obronie syna- serial

Strangerland