Zabawa w motywy filmowe- motyw:seryjni mordercy
W ramach tworzenia blogowej bazy motywów filmowych zapoczątkowanej przez FILM planeta zostałam wytypowana przez Pawła z Filmowe abecadło, by opisać 7. filmów, które zawierają motyw seryjnego mordercy. I chociaż przyznam,że tytuły same przychodzą na myśl, gdy wspomnę chociaż ten wątek jak np.: kultowe "Siedem", "Milczenie owiec" czy "Czerwony smok" to chciałabym odświeżyć stare, nieco zapomniane i nie zawsze te najbardziej doceniane produkcje.
Zacznę jednak od czegoś zupełnie innego od...definicji seryjnego mordercy. Morderców bowiem jest w filmach dużo,a nie każdy z nich może zostać uznany za wielokrotnego zabójcę. Według wikipedii (i nie tylko) seryjny morderca to osoba, która w pewnym odstępie czasu zabiła conajmniej trzy osoby,a jej czyn nie został poparty finansowymi czy politycznymi i ideologicznymi korzyściami co oznacza, że seryjnymi mordercami nie są zabójcy na zlecenie (jak np.Szakal) czy terroryści. Według psychologów część zabójców może po dokonaniu swojego czynu albo powrócić do swojego normalnego życia, popełnić samobójstwo (częste w przypadkach masowych morderstw jak podczas masakry w Columbine High School) lub pozostać w stanie pobudzenia pomiędzy morderstwami.
Zdaję sobie sprawę, że kwestia masowych morderstw może dla niektórych wydać sie nieco kontrowersyjna jeśli chodzi o ich seryjność dlatego zaznaczę,że według mnie może ona zostać podciągnięta pod ten wątek,gdyż dotyczy wiecej niż trzech zabitych osób, w różnych odstępach czasu,a te dwa kryteria zdecydowanie wystarczą.
W przeciwieństwie do innych osób,które brały już udział w zabawie w motywy pozwolę sobie nie opisywać tak szczegółowo poszczególnych tytułów.Dzięki temu widz,który zdecyduje sie sięgnąć po zaproponowaną przeze mnie produkcję może będzie bardziej zaskoczony samodzielnym odkryciem kim jest zabójca,a czytając jednak opis mogłabym przypadkowo nakierować kogoś na odpowiedź na to pytanie.
Z reguły filmy o seryjnych czy psychopatycznych mordercach realizowane są według pewnego schematu, gdzie poza tajemniczym mordercą równie ważny na ekranie jest przedstawiciel prawa,który go ściga.
Filmy zostaną przedstawione w przypadkowej kolejności, by samemu można było je pogrupować od najlepszego do najsłabszego.
1. Odkupienie / Resurrection (USA, 1999)
Utrzymany w podobnej tematyce biblijnej co "Siedem", "Odkupienie" to o cztery lata strasza produkcja z Christopherem Lambertem (niezapomnianym "Nieśmiertelnym"), który jako John Prudhomme będzie ścigałmordercę tuż przed Świętami Wielkiej Nocy. Trzeba przyznać, że choć ten obraz nie zdobył sobie tak licznych fanów jak "Siedem" i nie był tak wstrząsający to jednak warto go obejrzeć ze względu na pomysł imiona ofiar i ich wiek oraz ich rola w planach zabójcy.
2. Złodziej życia / Taking Lives (Australia, USA, 2004)
Na palcu budowy zostaje odkryte ciało....to częsty motyw rozpoczynający filmy i książki o seryjych mordercach, których ściga...agent specjany FBI...Tym razem agentem będzie kobieta i to nie byle jaka bo sama Angelina Jolie, która swoim wymownym spojrzeniem i nagim ciałem oraz dzięki dedukcyjemu rozumowaniu pomaga schwytać mordercę kanadyjskiej policji. Film D.J. Caruso wpisuje sie wprawdzie w schemat o seryjych mordercach jednak posiada kilka elementów, które zdecydowanie nie zostały wykorzystane w innych produkcjach z tym motywem. Ciekawie rozwiązano tu kwestie tożsamości i może własnie dla tego wątku,a nie dla pięknego ciała Angie warto sięgnąć po ten obraz.
3. Pachnidło: Historia mordercy / Perfume: The Story of a Murderer (Francja, Hiszpania, Niemcy, USA, 2006)
Powstały na kanwie powieści niemieckiego pisarza Patricka Süskinda obraz Toma Tykwera to historia
młodego mężczyzny, który postanawia stworzyć najpiękniejsze perfumy na świecie. Reżyser przenosi nas do XVIII wieku, gdzie jego bohater- przeciętny, nieco ułomny, nierzucający sie w oczy ogarnięty manią tworzenia będzie zabijał, by wykreować coś czego nie udało sie do tej pory nikomu. Mania wielkości budzi grozę, jednak sama produkcja to arcydzieło, które niczym nie ustepuje książce na podstawie której powstało.
4.Psychopata / Copycat (USA,1995)
Poza agentami specjalnymi FBI w filmach o seryjych mordercach mamy również specjalistów tworzących profile psychologiczne zabójców. W "Psychopacie" takim specjalistą jest Helen Hudson grana przez Sigourney Weaver, która jako eks-ofiara będzie musiała sie zmierzyć z uczniem i naśladowcą swojego prześladowcy. Produkcja Jona Amiela warta jest obejrzenia nie tylko ze wzgledu na wątek seryjności, ale przede wszytskim ze względu na obsadę i świetne role Sigourney Weaver oraz demonicznego Harry'ego Connicka Jr.
5. Mr.Brooks (USA, 2007)
Mimo że nie przepadam za grą aktorską Kevina Costnera i Demi Moore to jednak ta produkcja jest wyjątkiem, gdyż pokazuje dwa oblicza człowieka. I można tu mówić zarówno o zaburzeniu dysocjacyjnym
tożsamości jak i o psychopatii, ale z pewnością odnajdziemy w "Mr.Brooks" motyw seryjności oraz fakt jaką przyjemność główny bohater czerpie ze swoich działań oraz to co psycholodzy i psychiatrzy nazywają "Maską zdrwoego umysłu" czyli utrzymywaniem normalnego życia rodzinnego pomiędzy kolejnymi zabójstwami.
6. Zodiak (USA, 2007)
Długo sie zastanawiałam czy dodać ten film do mojego zestawienia, czy nie będzie on dla kinomana zbyt oczywisty, a przede wszystkim czy nie zostanie uznany za słaby. Jednak przekonało mnie nie tylko nazwisko reżysera-Fincher, który stworzył w temacie seryjnych morderców film kultowy i wszędzie rozpoznawalny czyli "Siedem", ale także fakt iż "Zodiak" dotyczy autentycznej postaci niezłapanego mordercy grasującego po San Francisco. Również nie bez znaczenia była obsada i nazwiska Gyllenhaal, Ruffalo oraz Downey Jr.- znane, medialne, ale także dobierające starannie scenarisze filmów w których sie pojawiają. Oczywiście ten obraz jak i poprzednie trzyma sie pewnego schematu, ale bez niego ten film jak i inne nie byłyby produkcjami o seryjnych mordercach.
7. Stoker (USA, Wielka Brytania, 2013)
Na koniec coś nowego i zapewne oczywistego dla wszystkich, jednak nie mogłam sie oprzeć, już dawno bowiem nie widziałam tak dobrej produkcji o mordercy/ mordercach. Ten film porusza dosyć delikatną i do końca nie zbadaną kwestię dziedziczenia pewnych skłonności. Wiadomo bowiem, że zaburzenia prowadzące do seryjych morderstw mogą powstać w łonie matki, mogą być wynikiem złego wychowania (znęcania sie, zaniedbywania, porzucenia), mogą zaistnieć na skutek innych kontaktów społecznych oraz poprzez naśladownictwo, nie spotkałam sie natomiast z opracowaniem, które mówiłoby o dziedziczeniu, przekazywaniu w genach morderczych "zapędów". To że India jest córką, a Charles mordercą jest zrozumiałe jednak zachowania młodej kobiety na końcu filmu mogą powodować więcej pytań i sprawiać iż ta produkcja nabiera nowych znaczeń, których nijak nie dało sie odnaleźć w trakcie seansu.
Do dalszej zabawy chciałabym nominować:
Motyw zdrady- Ogród Kulturalny
Motyw robota- Skrawki kina
Motyw szatana- Buffy1977
Rzeczywiście trafił Ci się motyw bardzo powszechnie spotykany w filmach. I właściwie na tym polegała trudność, aby wyselekcjonować te najciekawsze tytuły. Uważam, że poradziłaś sobie bardzo dobrze, bo w Twoim rankingu znajdują się nie tylko filmy współczesne, ale i nieco starsze, jak właśnie Psychopata. Nie widziałem jedynie Złodzieja życia - chociaż nie jestem wielkim fanem Angie, z pewnością obejrzę film, zwłaszcza dlatego, że umieściłaś go w tym rankingu. Oczywiście mógłbym tu wymieniać inne filmy związane z motywem seryjnych morderców, ale chyba nie ma to sensu, bo przecież na dobrą sprawę każdy kryminał posiada takiego bohatera.
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie, pozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa,trochę sie obawiałam,że filmy które wybrałam są zbyt znane.Szczerze mówiąc wśród współczesnych filmów jest coraz mniej ciekawych z motywem:seryjni mordercy dlatego wybrałam większość nakręconych przed 2010 rokiem.
UsuńJa również dziękuję za możliwość wzięcia udziału w zabawie.Oby takich przedsięwzięć więcej :)
Pozdrawiam
Bardzo podobał mi się film "Psychopata", uważam że nie jest wcale gorszy od powstałego w tym samym roku "Siedem". "Zodiak" i "Mr Brooks" to również zaskakująco dobre kino, reszty nie widziałem. Jeśli miałbym dodać coś od siebie to w tej chwili przychodzi mi do głowy jeden z najlepszych filmów Hitchcocka "Cień wątpliwości", w którym młoda kobieta zaczyna powoli dochodzić do brutalnej prawdy - jej ukochany wujek okazuje się seryjnym mordercą kobiet. O mordercy kobiet opowiada również mniej popularny film Chaplina "Pan Verdoux", z którego wyłania się odważne jak na lata 40. antywojenne przesłanie - "Jak zabijesz człowieka zostaniesz mordercą, jak zabijesz miliony ludzi zostaniesz bohaterem wojennym".
OdpowiedzUsuńJak widać i ja mam niezłe zaległości bo ani filmu Hitchcocka ani Chaplina nie widziałam,ale wszystko przede mną :)
UsuńPozdrawiam
Ja osobiście dodałbym może nietypowy przykład, mianowicie "Mr Frost" z Jeffem Goldblumem. Tematyką filmu nie jest tropienie mordercy, a sam film klimatem przypomina horror, ale jednocześnie pomysł i forma jego realizacji były na tyle oryginalne, że zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jednocześnie czuję się zobowiązany do obejrzenia "Zodiaka" - dotąd nie miałem okazji go oglądać, ale o samej sprawie czytałem i przyznam, że bardzo mnie ciekawi, jak (i czy) udało się to przenieść na ekran. Chyba tylko sprawa "potwora z Florencji" ciekawiła mnie w podobnym stopniu.
OdpowiedzUsuńZodiaka mogę spokojnie polecić,chociaż wiem,że opinie były różne,ale zawsze są.Co do Mr Frost...to chyba nie widziałam,ale to nic nadrobie :)
UsuńPozdrawiam