Jeżeli nadejdzie jutro

How I Live Now (Wielka Brytania, 2013)

Reżyseria: Kevin Macdonald
Scenariusz: Jeremy Brock, Tony Grisoni, Jack Thorne, Penelope Skinner
Gatunek: Dramat
Obsada:
  Daisy- Saoirse Ronan
  Edmond- George MacKay
  Ciotka Penn- Anna Chancellor
  Piper-Harley Bird
  Isaac- Tom Holland

          Nastoletnia Daisy w obliczu zagrożenia wojną oraz brakiem zainteresowania jej wychowaniem przez ojca, zostaje wysłana do rodziny w Wielkiej Brytanii. Zbuntowana, zamknięta w sobie, nieco arogancka, nie może przyzwyczaić sie do otwartych, roześmianych i niezwykle bezpośrednich dzieci ciotki Penn. Dopiero gdy zakochuje sie w Edmondzie wszystko zaczyna sie zmieniać...niestety świat, który ich otacza również,a wojna przed którą uciekała i tak ją dogoni...

          Kevina Macdonalda wielu widzów może z pewnością kojarzyć. Jedni będą go pamiętać za dokumenty i filmy dokumentalizowane jak "Czekając na Joe" czy "Dzień z życia" inni za "Ostatniego króla Szkocji" czy "Stan gry". Na pewno nie da sie jego prac wrzucić do jednej kategorii, podsumować jednym zdaniem czy zaszufladkować. Ten 46-letni Brytyjczyk realizuje swoje filmy raczej jako niskobudżetowe, bez udziału wielkich sław czy odległych, drogich plenerów. Oglądając jego produkcje, aż trudno sie domyślić, iż za "One Day in September" otrzymał Oskara w 2000 roku oraz że jego obrazy regularnie są nagradzane przez Brytyjską Akademię Sztuk Filmowych i Telewizyjnych. 
"Jeżeli nadejdzie jutro" to kolejna sygnowana jego nazwiskiem produkcja, która choć wydaje sie być skierowana do nastolatek to tak naprawdę opowiada historię dzieci, które ze swojego beztroskiego dzieciństwa zostają wplątane,a właściwie wyrwane, rozdzielone i poumieszczane w "bezpiecznych" domach, dookoła których toczy sie wojna. Słońce przestaje świecić, wszędzie kręcą sie jednostki terrorystów i partyzantów oraz dezerterów nie można więc poopalać sie nad jeziorem czy pobiegać dookoła posiadłości. Woda jest skażona, jedzenie racjonowane, w domu trzyma sie broń, a dziesięciolatki i inne starszaki muszą pracować w specjalnie ogrodzonych rejonach sortując żywność. Nic już nie jest takie jak było wcześniej, choć najgorsze okazuje sie dla naszych małych bohaterów rozdzielenie, dziewczynki trafiają do domu jednego z żołnierzy, chłopcy do "obozu"-ich los jest oglądającemu nieznany niemal do końca, co dodaje dramatyzmowi sytuacji dziewcząt, które postanawiają uciec i poszukać ich. Droga jaką muszą przejść i obrazy jakie muszą zobaczyć zmieni je całkowicie. Naznaczone okrucieństwem wojny dorosłych będą musiały nauczyć sie milczeć, by sie nie ujawniać, jeść jak najmniej, racjonować wodę, spać na gołej ziemi  oraz iść,iść i iść całymi dniami, bez względu na pogodę czy własne słabości. Czy staną sie przez to dorosłe czy tylko przestaną być dziećmi? Na to pytanie widz sam musi sobie odpowiedzieć, bo oglądać zdjęcia zrobione na wojnie, czy film nakręcony przez korespondenta wojennego,a zobaczyć choćby wymyśloną przez scenarzystę historię dwóch dziewczynek przemierzających kraj w czasie wojny to trzy zupełnie różne strony tego samego bezsensownego okrucieństwa jakie jeden człowiek może zadać innemu.

          Na pewno atutem tej produkcji jest Saoirse Ronan, która tutaj nie jest już wyszkoloną
morderczynią jak w "Hannie" czy dzieckiem-wampirzycą niczym w "Byzantium". W "jeżeli nadejdzie jutro" staje sie na oczach widza młodą kobietą, która zakochana jest w stanie pokonać wszystko i wszystkich by być z ukochanym. Ten wątek choć łzawy i wielokrotnie przerabiany, sztampowy, staje sie motorem całej akcji filmu, jest sercem tej opowieści, choć ckliwe sceny w tym trwającym ponad półtorej godziny obrazie wcale nie zajmują wiele. Dzięki temu postępowanie bohaterki jest bardziej zrozumiałe, przynajmniej dla żeńskiej widowni, męskiej da sie to w prosty sposób wytlumaczyć.
Moją uwagę przykuła także młodziutka rudowłosa dziewczynka, którą opiekowała sie Daisy (Saoirse Ronan). Ten wulkan energii to w rzeczywistości Harlet Bird, jedna z najmłodszych, która otrzymała nagrodę BAFTA za głos jakiego udzieliła w bajeczce "Świnka Peppa". Za "Jeżeli nadejdzie jutro" była nominowana w kategorii najlepszy debiut aktorski przez BIFA czyli British Independent Film Award.

          Te dwie aktorki tworzą na ekranie zgrany duet, ich postacie musza przejść niejednokrotnie więcej niż dorosły zmagający sie z przemocą w środowisku pracy, czy człowiek walczący o byt w warunkach miejskich. Wojna i samotność tych dwóch bohaterek, to dwa motywy które sie przeplatają i które prowadzą do metamorfozy na oczach widza i choć działania wojenne nie są przedstawione w sposób dosłowny, nie są pokazane tak jak to jest w zwyczaju nimi epatować, to widz i tak je wyczuwa i tak je dostrzega, w zmieniającym sie krajobrazie, zachowaniu postaci drugoplanowych. Subtelnie acz dosadnie. 

           Nie jest to może produkcja wybitna, czy nadmiernie ambitna, jednak według mnie warto ją zobaczyć jako uzupełnienie zdjęć których pełno w internecie, a które przedstawiają cierpienie dzieci podczas wojny, jako dopełnienie do filmów dokumentalnych i książek pisanych przez korespondentów wojennych, a przede wszystkim jako rozwinięcie tematu jak pomóc najmłodszym, w świecie ogarniętym wojną, pozostać dziećmi i co może sie stać, gdy tej pomocy nie będzie. 



 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trauma (2019) czyli o kruchości ludzkiej psychiki

W obronie syna- serial

Strangerland