Deadwater Fell- serial

Deadwater Fell (Wielka Brytania/ 2020)

Źródło: imdb

Reżyseria: Lynsey Miller

Gatunek: Dramat/ Kryminał

Odcinki: 4/ 45.minut

Obsada:

David Tennant jako Tom Kendrick

Anna Madeley jako Kate Kendrick

Cush Jumbo jako Jess

Matthew McNulty jako Steve

Maureen Beattie jako Carol

.....

          Kiedy w niewielkim miasteczku, w pożarze domu, ginie kobieta i trójka jej dzieci, zostaje wszczęte śledztwo, któremu towarzyszą przeszłe a także obecne sprawy oraz problemy jej mieszkańców i jednocześnie przyjaciół zmarłej.

          Brytyjskie seriale mają w sobie niewątpliwie coś z angielskiej pogody. Jeśli akurat nie są to komedie to panuje w nich ciężka, melancholijna atmosfera, niejednokrotnie wywołująca smutek i odrętwienie oraz pewnego rodzaju napięcie (niczym przy migrenie). Tak jak w amerykańskich serialach wszyscy wydają sie być piękni i szczęśliwi (przynajmniej na początku), tak w brytyjskich ludzie są niezbyt atrakcyjni i skrywają niemal każdy problem. Oczywiście to kwestia mentalności, na którą wpływają czynniki społeczne, kulturowe czy biologiczne, ale dzięki temu przedstawienie fabuły w dwóch tak różnych światach daje tak odmienne wrażenie o serialowej rzeczywistości. 

          "Deadwater Fell" to przykład brytyjskiego serialu, gdzie młodzi (jeszcze) ludzie mieszkający w niewielkiej miejscowości doświadczają nagle ogromnej tragedii. W miasteczku, gdzie wszystko toczy sie ustalonym torem i gdzie największą atrakcją jest potańcówka w remizie albo przejazd kolarzy nagle w wyniku pożaru giną ludzie. Ludzie, których wszyscy albo prawie wszyscy znają, choćby z widzenia. Kate, która była przedszkolanką oraz jej córki, które choć małe, miały w miasteczku liczne grono znajomych i przyjaciół. Z pożaru cało uchodzi jedynie mąż i ojciec czyli Tom, miejscowy doktor medycyny.

          Ofiary pożaru poznajemy dzięki wspomnieniom, głównie Jess, współpracownicy i przyjaciółki Kate, która często bywała w domu Kendrick'ów. Nie są one bardzo spójne czy pokazane chronologicznie, często też są powtarzane jakby na nowo odtwarzane w głowie mimo to dają obraz tego co działo sie w domu lekarza i przedszkolanki oraz próbują wyjaśnić co mogło doprowadzić do tragedii. Taki element retrospekcyjny.  

          W części dotyczącej teraźniejszości mamy wątki odnoszące sie do śledztwa oraz te opowiadające o aktualnych relacjach Jess i jej partnera policjanta Steve'a: związku partnerskiego, który stara sie o dziecko, zmaga sie z traumą dotyczącą straty przyjaciółki,a także musi wspierać dwójkę małych dzieci Steve'a, które również doświadczyły straty, a które nie do końca potrafią mówić o swoich uczuciach czy radzić sobie z nimi.

          Według mnie serial byłby dużo bardziej interesujący, gdyby miał więcej odcinków. W czterech 45-minutowych epizodach trudno pokazać reakcje na tragedię więcej niż kilku osób, szczególnie gdy chce sie zaakcentować pewne wątki poprzez powtarzanie scen. Po macoszemu potraktowano więc zachowania i emocje rodziców Kate na wiadomość o śmierci jej córek i samej Kate. Nie rozbudowano również tematu męża Kate-Toma, który wydaje sie tutaj jednym z najciekawszych i na pewno kluczowy dla rozwiązania sprawy pożaru. Wielu kwestii widz musi sie domyślić, inne to sceny gdzie dominuje milczenie i gra spojrzeń, niby sugestywne ale nie dla każdego mogą być tak oczywiste jak zapewne założono.   

          Można powiedzieć, że nawet świetna gra aktorska Davida Tennanta ("Doctor Who" czy Crowley z "Dobrego Omenu") czy Anny Madeley (Clarissa Eden z "The Crown") nie miały możliwości pokazania i przekazania wszystkiego, bo akcja serialu nie zdążyła sie rozwinąć,a już została zamknięta. Szkoda bo to niewykorzystany potencjał zarówno scenariusza jak i zaangażowanych w role aktorów.

          Nie dziwi zatem, że serial może sie nie podobać, w końcu pozostawia pewien niedosyt i pozostawia z pytaniem, dlaczego brytyjska telewizja, która słynie z dobrych trzymających w napięciu kryminałów nie stworzyła czegoś lepszego... (???)