The Other Lamb czyli kolejny, niezwykły film Malgorzaty Szumowskiej
The Other Lamb (Irlandia/ Belgia/USA/ 2019)
Reżyseria: Malgorzata Szumowska
Scenariusz: C.S. McMullen
Gatunek: Dramat/ Horror
Obsada:
Michiel Huisman jako Shepherd (Pasterz)
Raffey Cassidy jako Selah
Denise Gough jako Sarah
Eve Connolly jako Adriel
Kelly Campbell jako Hannah
Ailbhe Cowley jako Tamar
Isabelle Connolly jako Eloise
Irene Kelleher jako Joanna
Jane Herbert jako Evelyn
Charlotte Moore jako Multiple
Mallory Adams jako Esther
Gdzieś tam, głęboko w lesie grupa kobiet bez żadnych udogodnień czy zdobyczy
cywilizacyjnych prowadzi proste, zwyczajne życie. Przyglądając sie im ma sie wrażenie, że to wiedźmy,wielbicielki okultyzmu albo zwolenniczki jakiegoś naturalnego stylu życia. Jednak okazuje sie że wśród nich jest mężczyzna, który jest ich mężem, ojcem oraz przewodnikiem duchowym. Pewnego dnia do ich uporządkowanego świata wkracza policja, co oznacza że muszą znaleźć nowe miejsce dla siebie. Ta wędrówka zakończy sie dla niektórych z nich tragicznie...
Można powiedzieć, że w niektórych kręgach Kinomaniaków każda kolejna produkcja Małgorzaty Szumowskiej to wydarzenie. Nie dość, że jest to reżyser, który nie tylko podejmuje ważne ale i kontrowersyjne tematy czy to społeczne czy obyczajowe za każdym razem przedstawiając odmienne środowisko (otoczenie społeczne, kulturowe), to jeszcze wybiera zawsze nieco inną formę przekazu na przykład poprzez zmianę gatunku filmowego. Dzięki temu Szumowska niemal za każdy swój film zbiera mnóstwo przychylnych recenzji, zyskuje zawsze nowych fanów oraz zgarnia liczne nagrody festiwalowe.
Tym razem pokusiła sie o dramat z elementami horroru wplatając sporo symbolizmu, tak charakterystycznego chociażby dla filmów Larsa von Triera. Na szczęście, szczególnie dla bardziej wrażliwego widza, nie wprowadziła tak wielu brutalnych i dosłownych scen jak to potrafi zrobić von Trier. Bo trzeba przyznać, że już sam temat sekty szokuje nie wiem czy przez to że jej członkami są same kobiety czy raczej przez warunki w jakich żyją. Film pokazany jest oczami nastolatki, która własnie dostała (przeżywa,bo jest to powiązane z emocjami młodej kobiety) swoją pierwszą miesiączkę, co oznacza że będzie musiała po jej zakończeniu (w odosobnieniu) spędzać noce z Pasterzem. Jej matka także należała do sekty co może wskazywać na to, iż Pasterz jest jednocześnie jej ojcem. Dla kobiet żyjących w normalnych związkach jest to wstrząsające i mówię tu nie tylko za siebie. Ta młoda dziewczyna zupełnie nie przygotowana na to co ją czeka jest z jednej strony poddana niezwykłej osobowości mężczyzny, może nawet manipulacji z jego strony, natomiast z drugiej cechuje ją to co większość nastolatek ciekawość i potrzeba buntu, przeciwstawienia sie obowiązującemu porządkowi. Jest więc milcząca, czujna, obserwuje otoczenie niczym zwierzyna....czyżby szykująca sie do ucieczki? Właściwie przez dużą część filmu myślałam i miałam nadzieję, że ucieknie wyzwalając przy okazji część lub wszystkie ze swoich sióstr i matek (??). Jednak nic takiego sie nie stało,a to co miało miejsce zupełnie mnie zaskoczyło i to chyba lubię w filmach najbardziej.
Ten porażający, mroczny obraz nie powstałby bez wymiany spojrzeń dwójki głównych bohaterów czyli Shepherda, w te roli holenderski aktor Michiel Huisman ("Wiek Adaline") oraz Selah w wykonaniu młodziutkiej brytyjskiej aktorki Raffey Cassidy ("Vox Lux"). Są one bardzo sugestywne choć pozbawione aspektu seksualnego, którego w sumie można by sie spodziewać chociażby ze strony mężczyzny. Zauważyć można natomiast zainteresowanie (fascynację) i niepewność (a może też niecierpliwość) z jego strony oraz poszukiwanie poczucia bezpieczeństwa z jej strony (takie spojrzenia widuje sie u córek patrzących na swoich ojców).
Pozostałe drugoplanowe postacie kobiet są ulotne, raczej nie do zapamiętania. Mają stanowić tło i pokazać w jak niewielkiej i zamkniętej społeczności przyszło żyć głównej bohaterce. Jedynym wyjątkiem jest Sarah, grana przez Denise Gough wyklęta żona, która pozostaje zawsze w znacznej odległości od faworyzowanych kobiet. To ona wyjaśnia Selah wiele kwestii i to własnie od niej widz dowiaduje sie najwięcej na temat samej sekty i Pasterza.
Film zdecydowanie wart obejrzenia odbiega bowiem pokazywaną treścią od produkcji dotyczących sekt. Trzeba jednak pamiętać, że "The other lamb" Szumowskiej nie odpowie na wiele pytań,które mogą widzowi pojawić sie w głowie w czasie oglądania i nie wyjaśni też wielu kwestii które zobaczy na ekranie,ale za to może zmusić do refleksji nad ludzką psychiką oraz sztuką manipulacji a to już coś. Polecam!
Gdzieś tam, głęboko w lesie grupa kobiet bez żadnych udogodnień czy zdobyczy
Źródło: imdb |
Można powiedzieć, że w niektórych kręgach Kinomaniaków każda kolejna produkcja Małgorzaty Szumowskiej to wydarzenie. Nie dość, że jest to reżyser, który nie tylko podejmuje ważne ale i kontrowersyjne tematy czy to społeczne czy obyczajowe za każdym razem przedstawiając odmienne środowisko (otoczenie społeczne, kulturowe), to jeszcze wybiera zawsze nieco inną formę przekazu na przykład poprzez zmianę gatunku filmowego. Dzięki temu Szumowska niemal za każdy swój film zbiera mnóstwo przychylnych recenzji, zyskuje zawsze nowych fanów oraz zgarnia liczne nagrody festiwalowe.
Tym razem pokusiła sie o dramat z elementami horroru wplatając sporo symbolizmu, tak charakterystycznego chociażby dla filmów Larsa von Triera. Na szczęście, szczególnie dla bardziej wrażliwego widza, nie wprowadziła tak wielu brutalnych i dosłownych scen jak to potrafi zrobić von Trier. Bo trzeba przyznać, że już sam temat sekty szokuje nie wiem czy przez to że jej członkami są same kobiety czy raczej przez warunki w jakich żyją. Film pokazany jest oczami nastolatki, która własnie dostała (przeżywa,bo jest to powiązane z emocjami młodej kobiety) swoją pierwszą miesiączkę, co oznacza że będzie musiała po jej zakończeniu (w odosobnieniu) spędzać noce z Pasterzem. Jej matka także należała do sekty co może wskazywać na to, iż Pasterz jest jednocześnie jej ojcem. Dla kobiet żyjących w normalnych związkach jest to wstrząsające i mówię tu nie tylko za siebie. Ta młoda dziewczyna zupełnie nie przygotowana na to co ją czeka jest z jednej strony poddana niezwykłej osobowości mężczyzny, może nawet manipulacji z jego strony, natomiast z drugiej cechuje ją to co większość nastolatek ciekawość i potrzeba buntu, przeciwstawienia sie obowiązującemu porządkowi. Jest więc milcząca, czujna, obserwuje otoczenie niczym zwierzyna....czyżby szykująca sie do ucieczki? Właściwie przez dużą część filmu myślałam i miałam nadzieję, że ucieknie wyzwalając przy okazji część lub wszystkie ze swoich sióstr i matek (??). Jednak nic takiego sie nie stało,a to co miało miejsce zupełnie mnie zaskoczyło i to chyba lubię w filmach najbardziej.
Ten porażający, mroczny obraz nie powstałby bez wymiany spojrzeń dwójki głównych bohaterów czyli Shepherda, w te roli holenderski aktor Michiel Huisman ("Wiek Adaline") oraz Selah w wykonaniu młodziutkiej brytyjskiej aktorki Raffey Cassidy ("Vox Lux"). Są one bardzo sugestywne choć pozbawione aspektu seksualnego, którego w sumie można by sie spodziewać chociażby ze strony mężczyzny. Zauważyć można natomiast zainteresowanie (fascynację) i niepewność (a może też niecierpliwość) z jego strony oraz poszukiwanie poczucia bezpieczeństwa z jej strony (takie spojrzenia widuje sie u córek patrzących na swoich ojców).
Pozostałe drugoplanowe postacie kobiet są ulotne, raczej nie do zapamiętania. Mają stanowić tło i pokazać w jak niewielkiej i zamkniętej społeczności przyszło żyć głównej bohaterce. Jedynym wyjątkiem jest Sarah, grana przez Denise Gough wyklęta żona, która pozostaje zawsze w znacznej odległości od faworyzowanych kobiet. To ona wyjaśnia Selah wiele kwestii i to własnie od niej widz dowiaduje sie najwięcej na temat samej sekty i Pasterza.
Film zdecydowanie wart obejrzenia odbiega bowiem pokazywaną treścią od produkcji dotyczących sekt. Trzeba jednak pamiętać, że "The other lamb" Szumowskiej nie odpowie na wiele pytań,które mogą widzowi pojawić sie w głowie w czasie oglądania i nie wyjaśni też wielu kwestii które zobaczy na ekranie,ale za to może zmusić do refleksji nad ludzką psychiką oraz sztuką manipulacji a to już coś. Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz