Wiwarium (2019)

Vivarium (Irlandia/ Belgia/ Dania/ 2019)

Reżyseria: Lorcan Finnegan
Scenariusz: Lorcan Finnegan, Garret Shanley
Gatunek: Sci-Fi, Horror

Obsada:
Imogen Poots jako Gemma
Jesse Eisenberg jako Tom
Jonathan Aris jako Martin
Senan Jennings jako Mały chłopiec
Eanna Hardwicke jako Młody mężczyzna

Źródło: imdb
          Gemma i Tom to para młodych ludzi, którzy poszukują lokum dla siebie. Pewnego dnia trafiają do biura nieruchomości, gdzie pracuje nieco dziwaczny sprzedawca o imieniu Martin, który proponuje im zobaczenie domu jednorodzinnego na osiedlu Yonder na przedmieściach . Niezwłocznie jadą go obejrzeć i odkrywają niekończący sie labirynt domków wśród których Martin pokazuje im ten z numerem 9, po czym znika,a Tom i Gemma pozostają na osiedlu nie potrafiąc znaleźć drogi powrotnej do miasta.... 

          Zacznijmy od słowa Wiwarium, które zgodnie z tym co podaje Wikipedia oznacza: "Ogólną nazwę sztucznego pomieszczenia służącego do przetrzymywania drobnych zwierząt lub roślin w warunkach maksymalnie zbliżonych do naturalnych, w celu ich prezentacji, chowu, hodowli lub badań. Do wiwariów nie zalicza się akwariów i wolier dla ptaków."
          A teraz wyobraźmy sobie sztucznie wyglądający labirynt/osiedle domków jednorodzinnych ciągnących sie po horyzont, gdzie wszystko wygląda jednakowo: każdy domek, każde podwórko jest takie samo.Jest to przestrzeń gdzie nikt nie mieszka, nikt nie przejeżdża w pobliżu, gdzie nad osiedlem nie latają samoloty,a dookoła panuje nienaturalna cisza, która niemal dźwięczy w uszach. Do takiego właśnie miejsca trafiają główni bohaterowie.

          Już od samego początku zarówno widz jak i bohaterowie filmu wiedzą, że coś jest nie tak,ale w całkowitym oszołomieniu i ze zwykłej ciekawości oglądają i brną w to dalej. A wszystko co znajduje sie na tym osiedlu i w domu wydaje sie być rozmyślnie rozplanowane. Każdy pokój, także dziecięcy, łazienka i nieduże podwórko na tyłach z bezpośrednim wejściem do kuchni. 
Kiedy o poranku drugiego dnia Tom i Gemma znajdują na ulicy przed domem paczkę z jedzeniem i podstawowymi środkami czystości, widz może sie domyślić że jest to rodzaj eksperymentu lub więzienia. Tyle że w więzieniu można spotkać współwięźniów (chyba że akurat trafi sie do izolatki), a tutaj para jest zupełnie sama, do czasu, aż w kolejnym pudle znajdują....dziecko oraz krótką informację,że zostaną uwolnieni jeżeli to dziecko wychowają. 

          I tak zaczyna sie obserwacja dwójki ludzi i dziecka. Młodzi ludzie świadomi swojego "pozbawienia wolności", odcięci od wszelkich bodźców zaczynają zamykać sie w sobie, starając sie znaleźć sobie zajęcie. Szczególnie mężczyzna, gdyż w kobiecie odzywa sie instynkt macierzyński, który musi sobie radzić nie dość że z nienaturalnymi, spartańskimi warunkami życia, to jeszcze z dzieckiem, które potrafi zachowywać sie dziwnie, można powiedzieć nieludzko. Z dnia na dzień Tom i Gemma oddalają sie od siebie,a na skutek obecności "małego obcego" przestają ze sobą rozmawiać i zachowywać sie naturalnie.  
          Tymczasem dziecko rośnie, ucząc sie wszystkiego przez obserwację dorosłych i naśladując ich.

          "Wiwarium" to studium przypadku młodych ludzi skazanych na siebie w nienaturalnych warunkach, którzy starają sie zachować zdrowy rozsądek i nie popaść w szaleństwo w obliczu tego co ich spotkało i którym nie zawsze sie to udaje. Przez miejsce do jakiego trafili nie mają szans na jakiekolwiek zmiany czy rozwój osobisty, dzień po dniu starają sie więc wypełniać "jakieś" obowiązki o ile jakieś sobie znajdą lub do których zostaną zmuszeni na przykład wobec dziecka. Poza tym kierują sie rytmem dobowym i nic poza tym. Powoli ogarnia ich apatia i tylko przez chwilę wydaje sie że któreś popadnie w szał/obłęd od którego nie ma już odwrotu.

            Imogen Poots i Jesse Eisenberg stworzyli w "Wiwarium" ciekawy duet aktorski,a wszystko to za sprawą scenografii, która przypomina bardziej teatr niż produkcję filmową. Udało im sie zagrać bardzo przekonywująco parę młodych ludzi zamkniętych w sztucznym "obserwatorium", gdzie nie wiadomo ani kto ich zamknął ani dlaczego ani czy nawet ich obserwuje. 
Niektórym może sie to skojarzyć z "Wielkim Bratem" ("Big Brother"),ale tak naprawdę daleko tej produkcji do telewizyjnego show.  
Scenografia jest maksymalnie sztuczna i tu można podejrzewać, że została tak specjalnie zaprojektowana, co dodaje filmowi przerażającego oddźwięku. 

          "Wiwarium" warto obejrzeć teraz, szczególnie kiedy My-Widzowie czujemy sie odcięci, zamknięci, pozbawieni możliwości. Ten film może pomóc Nam zrozumieć jak wiele Nas otacza i że na pewno jest coś co możemy robić nie wychodząc z domu.Polecam!!!
          

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trauma (2019) czyli o kruchości ludzkiej psychiki

W obronie syna- serial

Strangerland